poniedziałek, 30 listopada 2009

Hania :) czyż nie jest słodka ....!




Dzisiaj przede wszystkim zdjęcia Hanii - dawno już powinnam była coś wstawić ale choróbsko mnie powaliło i musiałam wszystko odespać. Ale teraz jest już ok, więc do dzieła!












Dzisiaj cytat z piosenki Grażyny Łobaszewskiej :)
"Wiele dni, wiele lat, czas nas uczy pogody, zaplącze ścieżki, pomyli prawdy, nim zborze oddzieli od trawy. Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz jestem tak młody, czas nas uczy pogody, tak od lat, tak od lat."

środa, 18 listopada 2009

Ania .... sesja przypadkowa, a jakże interesująca :)





Dzisiaj zdjęcia Ani, drugiej modelki z sobotniej sesji. Miałyśmy sporo więcej czasu niż z Kingą, i dobrze bo w zdjęciach widać jak Ania coraz bardziej czuła się swobodnie, ufała fotografowi (czyli mnie ;-)) i "otwierała" się na szkło...








I pomyśleć, że ta dziewczyna twierdziła, że jest niefotogeniczna....

Czemu ładne dziewczyny zawsze tak uważają???






niedziela, 15 listopada 2009

Sesja Kingi :) zgodnie z obietnica



Zgodnie z obietnicą więcej zdjęć Kingi - to córka koleżanki z pracy. Miłego oglądania :)














czwartek, 12 listopada 2009

Dziecięcy urok ....

Krótka zapowiedź fajnej sesji, w której wzięła udział córeczka Sąsiadów - Hania :)
Więcej fotek już niedługo...


wtorek, 10 listopada 2009

Portret w studiu...

Dawno nie pisałam i nie wrzucałam żadnych fotek ... mam spore zaległości w obróbce ... jakieś zajęcia po drodze (jedne z ostatnich na Akademii) - temat "Mechaniczna pomarańcza" - próbowaliście to kiedyś obejrzeć? Muszę przyznać, że moja "wrażliwość" artystyczna została wystawiona na trudną próbę. 2 godziny myślałam o tym, jak po swojemu pokazać tego typu temat. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła podzielić się z Wami końcowym efektem :)




Dzisiaj zapowiedź sesji, która wydarzyła się niedawno. Z koleżanką wynajęłyśmy studio i zaprosiłyśmy dwie "modelki". Dzisiaj pierwsza z nich - Kinga, córka koleżanki z pracy. To była jej pierwsza sesja, ale dała radę ... poniżej zdjęcia :)






Na koniec myśl Jonathana Carolla, która mnie ostatnio powaliła i zastanowiła swoją wymową "... zapytałem dziecko niosące świeczkę - Skąd pochodzi to światło? Chłopczyk natychmiast je zdmuchnął - Powiedz mi dokąd teraz odeszło - odparł - wtedy ja powiem Ci skąd pochodzi...". Czyż nie jest piękna? :)