sobota, 19 września 2009

Rzym, wieczne miasto...







Zobaczyć Neapol i umrzeć. Kto z nas nie zna tej sentencji.



Moim zdaniem, każde miasto włoskie zasługuje na takie stwierdzenie. Coś jest w tych włoskich miasteczkach co urzeka i rzuca na kolana. Wjeżdżając do Rzymu, drogą prowadzącą z lotniska, zastanawiałam się co takiego ludzie widzą w Rzymie. To przecież zwyczajne miasto, ze sklepami i osiedlami jak każde inne.






Myślałam tak dopóki nie wjechaliśmy na Piazza Venezia. Szczęka mi opadła i długo nie mogłam jej znaleźć na podłodze samochodu ;-)




Od tego momentu już nie mogłam przestać rozglądać się na lewo i prawo - tyle wspaniałości było wokół mnie. Prawdziwa uczta dla oczu i duszy. Na przykład ulice Rzymu nie są wąskie i małe jak typowe uliczki włoskich miasteczek. Są monumentalne jak całe miasto.
Zdjęcia, które załączam to kropla w morzu, ale może choć na chwilę przeniosą Was w te piękne strony i pozwolą smakować włoską ucztę. Resztę znajdziecie pod tym linkiem RZYM
Smacznego!

1 komentarz: